Rozpoczęcie inwestycji budowlanej wiąże się z ogromnymi wydatkami To stara prawda, którą każdy zna, a pomimo której na podmiejskich osiedlach nie brakuje nie wykończonych domów. Niestety, budowa domu, szczególnie w technologii tradycyjnej nadal zbyt często rozkładana jest w czasie. To duży błąd inwestorów. Praktycznie każdy rok, skutkuje wzrostem cen materiałów i robocizny. Warto przeanalizować szybkie technologie. Oszczędza to czas, pozwala na unikniecie wielu stresów i znacząco wpływa na obniżenie kosztów budowy. Alternatywą dla tradycyjnego budownictwa może być dom z keramzytu. Jest to lekki, ale wyjątkowo trwały i odporny na pleśń i wilgoć materiał. Cechą charakterystyczną wznoszonych z niego budynków jest fakt, że praktycznie wszystkie elementy domu wykonywane są w fabryce. Oznacza to, że na plac budowy przyjeżdżają gotowe moduły, z których wyspecjalizowane ekipy montują budynek w bardzo krótkim czasie. Dodatkową zaletą keramzytu, której nie należy bagatelizować jest jego obojętny wpływ na środowisko. Keramzyt wykorzystywany jest nie tylko w budownictwie, ale także w ogrodnictwie i rolnictwie. Budowa domu z tego materiału to rozwiązanie ekologiczne. Dodatkową zaletą jest brak konieczności wykonywania tynków. Z keramzytu można wykonać ściany zewnętrzne, działowe, stropy, a dachy są wyjątkowo lekkie i ciepłe. Domy takie są bardzo chętnie wznoszone w Skandynawii. W Polsce zbyt często budowa domu z prefabrykatów kojarzona jest z budownictwem z wielkiej płyty, rozpowszechnionym w latach 70. XX w. Trzeba jednak pamiętać, że istnieje ogromna różnica miedzy tamtymi a obecnymi prefabrykatami. Bloki wznoszone w latach minionych były praktycznie jednakowe, architekci nie mieli dostępu do różnych modułów. Współcześnie, każdy dom z prefabrykatów keramzytowych można zaprojektować indywidualnie, bo elementy ścienne przygotowuje się na wymiar, dostosowując ich schematy statyczne do projektu. Zazwyczaj prefabrykaty sprzedawane są razem z usługą montażu. To bardzo korzystne dla inwestora: nie traci czasu na poszukiwanie kolejnych ekip wykonawczych i zmniejsza się jego zaangażowanie w nadzór nad budową. Możliwe jest także stworzenie praktycznie pełnego kosztorysu, w którym poza oczywistymi zdarzeniami losowymi niewiele jest w stanie się zmienić. Niestety, Polacy wciąż niechętnie podchodzą do nowych technologii budowlanych Wydaje się nam, że warto budować „na wieki”. Tymczasem, niekoniecznie nasze dzieci i wnuki będą chciały korzystać z wybudowanego w technologii tradycyjnej domu.